bezsenna szeptanka
cichutko, cicho… w szept cię wtulę.
noc już scenerię rozgwieździła.
patrz, satynową tka koszulę.
sen nie śmie przeciąć takiej chwili.
w koronach drzew trwa pantomima;
cienie się splotły ciasno - w akcie -
jak młody chłopak i dziewczyna,
że grzech, by na nich nie popatrzeć.
cicho, cichutko… nie spłosz tego
nagłym crescendo. w szept mnie wtulaj,
w gładkość satyny, w magię cieni -
bezsenność, na tę noc, jak ulał.
autor
grusz-ela
Dodano: 2017-10-22 00:24:02
Ten wiersz przeczytano 3910 razy
Oddanych głosów: 50
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (86)
Rozszeptana bezsenność. Zazdroszczę peelce :)
;) Ale wyszla z tego fajna fraza, Blondi - "Pan to ni
ma..." - można z tego fajną humoreskę pociągnąć :)
Pozdrawiam Blondi :)
OK Grusz-elu soreczki)
OM, cieszę się, że wierszyk spodobał się :) Jestem
ukontentowana :)
tello, bardzo mi miło, ze ach :)
Dziękuję Ci bardzo :)
al-bo, masz literówke w komentarzu - * bezsenna :)))
Miłego wieczoru i dziękuję :)
Blondi, literówki niet u mnie ;) Pantomima- mimodram,
wszystko gra :))
Dziękuję Ci bardzo za czytanie i miły komentarz :)
PetrusQ, niezmiernie mi miło :) Dziękuję i serdecznie
pozdrawiam :)
O kurcze...Super!!!Pozdrawiam Elu ;-)
Ach, jak pięknie, GruszElka.
Pozdrawiam;)
bezcenna liryka... ;)
pozdrawiam:)
O qrcze, świetna szeptanka. Eluniu literówka -
pantonima) Całość super! Miodzio. Pozdrawiam)
Ciepłym szeptem zauroczony, w marzenia odleciałem
wcale nie senne, twoim wierszem. Pozdrawiam.
Karl, każdy potrafi szeptem.
Pozdrawiam :)
szept to kunszt, który nie wszyscy umieją.
Pozdrawiam serdecznie