Bezsenność jak czekolada
Strzeż serca Swego nawet we śnie.
Przeterminowane okulary
nie dają mi spać.
Szaleję wciąż parzącą miłością,
brzydzę się gwiazd.
Powybijam zęby wieczności!
Czekając,
na nieistniejącego Ciebie.
Daj mi pić!
-Ja pragnę!
autor
narkusia
Dodano: 2009-02-11 16:20:03
Ten wiersz przeczytano 513 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.