Bezsilność
Tomusiowi...Wiesz za co :)
Stąpając po schodach smutku,
w nocnej ciszy ginę...
słyszę szelest wiatru
groźną ciemności minę.
Ale jest światło nadziei
tam,gdzie światła już nie ma.
Światłem tym są Twe słowa
i nasze wspólne wspomnienia.
Przyjaźń jest kluczem
do drzwi życia zamkniętych.
Ukojeniem dla serc stroskanych
bezsilnością tkniętych.
autor
uciekinierka
Dodano: 2007-05-05 22:45:58
Ten wiersz przeczytano 555 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.