Biała...
Dla Was...Białych Róż.
Chciałbym cichutko, jak róża biała,
co świeci słońca, mgnieniem ukrytym.
Chropawa dusza, aż się zaśmiała,
zaślepi Ciebie, błyskiem odbitym.
Chciałbym cichutko, jak róża biała,
co niesie mgły nad horyzontem.
Lecz głowa w czerni, znów tam została,
krwią napisz może nie atramentem.
Chciałbym cichutko, jak róża biała,
czesać przywary liryką pod włos.
Brokatem sypie publika cała,
Śpi gdzieś w ukryciu, mentora ten głos.
Chciałbym cichutko, jak róża biała,
walca zatańczyć, gdzieś tam w ogrodzie.
Lecz tych baletek, znów zapomniała,
może to tango...przy smukłej brzozie.
Chciałbym cichutko, jak róża biała,
stanąć przy Tobie, jak twarda skała.
Chronić Twe ciało, duszę struchlałą,
abyś przenigdy, mi nie płakała.
Chciałbym cichutko, jak róża biała,
jak Twoje płatki, biel już zatracą.
Piżmem domowym byś zapachniała,
w okowach pustki blask Twój zobaczą.
"Miłość to siła, która pozwala nie tylko własną, ale także cudzą, niedoskonałość znosić przez całe życie" - Ron Kritzfeld.
Komentarze (43)
Świetny
Bardzo ciekawie i refleksyjnie.
Pięknie o miłości. Niech trwa. Pozdrawiam.
świetnie
serdecznie pozdrawiam
Miło było go przeczytać:) Co prawda mały błąd się
wkradł, co nie umniejsza uroku wiersza. W 6 wersie
jest 9 zgłosek, zamiast dziesięciu, jak w innych, ale
to żaden problem dla ciebie coś poprawić.
Świetny wiersz
Pozdrawiam
Chciałbym tak pisać. Dziękuje za odwiedziny u mnie.
Mam Skoruso cały mój ogród białych róż
ale jak przychodzi Boże Ciało, dyskretnie
znikają, widzę je później na ołtarzach i
jestem szczęśliwy, chociaż mi ich szkoda.
kocham białe róże te małe i duże...
białe miałam do ślubu ...czerwone wrzuciłam mężowi do
grobu...pozdrawiam.
pięknie, refleksyjnie o miłości:) pozdrawiam
Otwartym sercem warto iść przez życie;)))
ciekawie...pozdrowienia
Przepiękny, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:))
Ładnie Waść o miłości prawisz.
Pozdrawiam serdecznie.
no toś pojechał po bandzie:)
Pozdrawiam:)