Biała dama
Biegła polną ścieżką pośród kłosów żyta,
na jej głowie z chabrów upleciony
wianek.
Piękny gruby warkocz po kolana zwisał,
smutne oczy lśniły, jak najdroższy
diament.
Na leśnej polanie czekał smukły
chłopiec,
bukiet polnych kwiatów za plecami
chował.
Koszyczek swieżutko zerwanych poziomek,
wszystko dla kochanej, by się przypodobać.
Las rósł nieopodal, w nim pełno
zwierzyny,
gdzie dziedzic polował na sarnę i dzika;
dojrzawszy sylwetkę młodziutkiej
dziewczyny
popatrzył na piękność, o drogę zapytał.
Wielce wystraszoną na zamek wziął siłą,
ukrywszy w podziemiach strasznego
pałacu.
Pobitą, zgwałconą - zamurował żywą,
by dłużej nie słuchać dziewczęcego
płaczu.
Wielu ją widziało, kiedy o północy,
w pięknej białej sukni, z woalką na
głowie,
młoda biała postać po pałacu krąży,
za swoim kochankiem - do lasu - chce
pobiec.
Wiersz oparty o legendę krążącego ducha, faktycznie zamordowanej mlodej dziewczyny w pałacu dziedzica, ktorej zwłoki odnaleziono w czasie odbudowy tego pałacu w Popowie Parcele.
Komentarze (14)
Interesujaco i melodyjnie napisana opowieść. Wspaniale
się czyta :)
wolałabym by tylko w baśniach były takie opowieści,
ale te bajki wzięły się właśnie z życia. wspaniale
napisałaś... wracaj, bo tęsknię:)
Piękny wiersz! temat bardzo ciekawy+++++
Pozdrawiam Cię Australijko serdecznie:))
piękny wiersz to nie tylko legenda ale takie tragedie
teraz tez się zdarzają.
dziękuję za komentarz do mojego wiersza odważ yłam się
zamieścić ite komentarze dodały mi odwagi pozdrawiam z
nad bałtyku
karmarg
mroczny i wzruszający klimat na dodatek świetnie
napisany taki smutek czuję po przeczytaniu szczerze
napisałaś dzięki czemu wiersz tchnie prawdą pozdrawiam
Brrrrrrrr, niechaj skiśnie wstrętny dziedzic
i po wszystkie wieki niechaj nikt jego nie nazwie
mianem człowieka.
Przejmująca, wzruszająca do głębi historia. Niestety,
to nie jedyny taki przypadek,pięknie napisany wiersz.
Serdecznie pozdrawiam ze Śląska :)
piękna, smutna opowieść, taka baśń ze smutnym
zakończeniem
Ładna, ciekawa opowieść.
Pozdrawiam:)
Historia "Damy" dramatyczna, lecz tak pięknie ją
przekazałaś
przeczytałem twój wiersz z wielka przyjemnościa jestem
pod wrażeniem lekkości przekazu - dobry wiersz
Lubię takie legendy:) W każdej ukryty jest prawdy
kawałek. Pozdrawiam
dwunastka, szkoda. Literówki
Warsztat bez zarztu dzwunastka rymy krzyżowe sz koda
tylk0o że tak rzadko piszesz. A oto legenda dla Ciebie
o zamku w Bobolicach koło mojej rodzinnej Częstochowy:
Ozdobna pierwsza litera z zamkiem związana jest
legenda o dwóch braciach, z któróch jeden władał
zamkiem w Bobolicach a drugi w Mirowie. Bracia byli ze
sobą bardzo zżyci, nie mogli się bez siebie obejść.
Pewnego razu przybył posłaniec królewski i wezwał
władcę Bobolic do wzięcia udziału w wojnie na Rusi.
Drugi brat postanowił o chlebie i wodzie oczekiwać na
powrót brata. Ten wrócił ze skarbami i piękną
dziewczyną w której zakochał się i pan Mirowa.
Skarbami się podzielili a o tym kto poślubi dziewczynę
miało zadecydować ciągnięcie losu. Wygrał brat z
Bobolic. Od tej pory braterska miłość się skończyła.
Pan Mirowa nie dawał za wygraną, tym bardziej że
dziewczyna pokochała właśnie jego. Gdy władca Bobolic
opuszczał zamek, jego żona i brat spotykali się w
podziemiach łączących oba zamki. Gdy rzecz się wydała,
pan Bobolic zabił brata a żonę zamurował w lochach.
Pozdrawiam serdecznie
Jurek