Na skróty
Wiersz przygotowalam na spotkanie literatow o tematyce "droga".
Drogą za stodołą skręcała na lewo,
brukówką przez pola i sad czereśniowy,
gdzie łąki pachnące, wybujałe trawy
i obok dorodne warzywne ogrody.
Można było szybciej, przez wiejskie
czworaki,
scieżką w dół, do Bugu, pośród białych
lilii.
Tam z wędką z leszczyny, pudełkiem
robaków,
miejscowi rybacy za rybą gonili.
Wolała na skróty, jak matka radziła,
żeby złapać w locie, co się mogło
zgubić.
Nie wiedziała wówczas, że życie - to
chwila,
którą można przespać i się nie
przebudzić.
Wiele dróg obiegła, jak zawsze - na
boso,
z kartkami po buty i cukier z
przydziału.
Z ciężkim workiem pragnień zasypiała
nocą,
by go wczesnym rankiem okroić z
nadmiaru.
Czas w milowych butach galopem do przodu
odliczał minuty, godziny i lata.
Używał możliwych podstępnych sposobów,
karty z kalendarzy pospiesznie
przewracał.
Chce się dziś zatrzymać przy drodze - na
skróty,
może pozna drzewo, zranione piorunem?
Na zgubioną ścieżkę wolny krok zawróci,
schowa do szkatułki dawny wizerunek.
Drzewa ze znakami po piorunie nie odnalazlam. Podobno dwa lata temu ogromna wichura powalila je, ale znalazlam inne piekne miejsca w Polsce z mojego dziecinstwa.
Komentarze (22)
Piękny wiersz, zachwycająca forma. :)
Piękny wiersz...-zatrzymał mnie dłużej...
Przypomniałaś mi Danusiu, moje dawne chodzenie na
skróty, kiedy mama wysyłała mnie po zakupy do bardzo
odległej miejscowości. Nie obyło się czasem bez
przygód, np. powrotu dopiero w nocy. Pozdrawiam
serdecznie.
Piekne ujęcia chwil, które minęły bezpowrotnie,
szukanie zranionego piorunem drzewa po tylu latach
jest utopijnym zadaniem.
a życie, to jednak chwila
Australijko, podpowiem z tą literówką,
- w pierwszym komentarzu melanii ;)
Przepraszam za te swoje trzy grosze:)
"Nie wiedziała wówczas, że życie - to chwila,
którą można przespać i się nie przebudzić." - ooo...
bardzo trafiły do mnie te słowa. Ukłony :)
Nie widze literowki Melanio.
wspomnienia i poczucie przemijania, fajny wiersz,
czytałam z przyjemnością, pozdrawiam
Ladny wiersz...:)
Och tak. "Na zgubioną ścieżkę wolny krok zawróci"
Piękny wiersz.Czytając,rozczuliłam się.
Dołączam się z tym komentarzem do grona pozytywnych ,
bardzo podoba mi się ten wiersz.
W realne wspomnienia wplecione metaforyczne
przemijanie.
PS. Dziękuję za wskazówkę:)
Bardzo ładny wspomnieniowy wiersz. Przedostatni wers
czytam sobie "Na zgubioną ścieżkę wolnym krokiem
wróci", bo niezbyt dobrze msz brzmi "Na zgubioną
ścieżkę wolny krok zawróci". Mam nadzieję, że nie
uraziłam autorki. Miłego dnia.
bardzo ładny wiersz australijko, cieszę się, że jesteś
w Polsce (poznaję po polskich znakach :-)
Piękna, nostalgiczna opowieść... przeczytałam z
zaciekawieniem...
Czytając Twój wiersz myślałam o własnej drodze, o tym
jaka była. Niekiedy bardzo kręta. Uchwyciłaś to co
najważniejsze, nadałaś ramy. Piękne wspomnienia.