* Biała Dama *
Miej serce i patrzw serce. . .
Siedziałam samotnie nad brzegiem. . .
Rozpaczałam bo mój ksiąze z bajki mnie nie
kocha. Łzy niczym słone sople splywaly mi
po policzku jedna po drugiej. . .
Siedząc niczym zwiędniety kwiat ujrzałam w
oddali Białą Dame, ciągła za sobą szczęscie
i radość. Była tak olśniewająco piękna, że
wszystkie motyle chciały być blisko niej. .
. Kilkakrotnie spojrzała na mnie i
przywoływała mnie gestem. Nie podeszłam,
bałam się. Po chwili była juz koło mnie,
poczułam w sercu gorącą iskre. Ciepłymi
rękoma otarła mi łzy, które w jej blasku
wyglądały niczym diamenty. Przed odejściem
Biała Dama szepneła mi, że miłośc mojego
księcia do mnie jest piękniejsza od nowo
zakwitniętego kwiatu zwanego rózą miłości,
nie wiem dlaczego, ale uwierzyłam jej..
Ostatni raz widziałam Białą Dame w nocy, w
blasku księzyca była jeszcze piękniejsza
niż za dnia, nie wiedziałam tylko kim ona
jest. . . Na zajutrz zrozumiałam! To była
miłość a jej oczy miały kolor nieba. . .
Dla Ciebie Łukasz. . . :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.