Biała mewa
Nad sopockim molo
Białej mewy słychać krzyk
Czerwony blask słońca
Zmierz dnia oznajmia
W dłoni drżącej
Ściskam Twoją dłoń
Gdy wtulasz się we mnie
Bicie serca czuję
Cichutko mi szepcze jak bardzo kocha
Czerwoną łunę odbitą
W Twych oczach widzę
Miłość oznajmia blaskiem swym
Słów nie potrzeba
By zrozumieć uczucie te
Słowa piosenki słyszę w piersi swej
Cichutko śpiewasz
Słowa te
Biała mewo
Leć daleko stąd
Leć daleko na ojczysty ląd
Słów kocham cię
Słuchałaś szczęśliwa
By chwila ta wiecznością się stała
Pragnieniem było
Szczęśliwy spijałem
Słodycz z ust gorących
Tak mocno żarliwe
Jak nigdy dotąd
I znów dźwięk piosenki
Się niesie po molo
Biała mewo
Leć daleko stąd
Leć daleko na ojczysty ląd
Komentarze (2)
Oooooj Krzysztofie chyba się starzeje ...czytając Twój
wiersz bardzo się wzruszyłam mhmmmmmmmm bardzo
zadziałał na moją wyobraźnie ...lubię jak wiersz
posiada takie klimaty jest morze i zachód słońca
...odnośnie mola niekoniecznie Sopot każde molo nad
naszym morzem polskim ...aby było te moje kochane
morze ...piosenka też nie taka zwykła czytając Twój
wiersz słuchałam tej piosenki i wiesz co mhmmmmmmm
chcę Tobie podziękować za to że poczułam się inaczej
tak jakby mi ubyło ciut lat...
http://www.youtube.com/watch?v=Ow-TALmDUrA.... ja
Tobie przesyłam link mojej ulubionej piosenki takiej
jedynej którą słucham mhmmmm co tu pisać ...ludzie
którzy kochają morze są właśnie tacy;)...
http://www.youtube.com/watch?v=DMrhscGybDo...Pozdrawia
m serdecznie i z uśmiechem życzę Tobie miłego weekendu
aby był słoneczny taki jaki jest u mnie :)
...uwielbiam Sopockie Mewy i bryzę od morza..ale czy
tam jeszcze będę...podoba mi się forma
wiersza....pozdrów szum morza...