Biała pigułka
Biała pigułka leży na chodniku
kawałek czyjegoś zdrowia
lub choroby
Ktoś ją zgubił
A może celowo się pozbył
Może upuściły ją trzęsące się ręce
kobiety cierpiącej na nerwicę
Może był to koniec nałogu
Lekomanii?
A ty idziesz
i zamszowym sandałem kopiesz tabletkę
Gardzisz zdrowiem?
Prędzej chorobą, która się ciebie nie
ima
Chorobą potrzeby i ciągłego pragnienia
by bardziej "mieć" niż "być"
I zamiast przepisywać recepty
Podajesz rękę
Uśmiechasz się
Ofiarujesz czas
na przebłaganie złego losu
hojnego w rozdawaniu schorzeń
Czas staje po twojej stronie
po naszej stronie
i leczy rany
koi ból
Daje nadzieję zamkniętą w słowach
nie w tabletkach
Komentarze (1)
B.madre slowa,pozdrawiam