Loki
mój wyrzut sumienia
ma dziś na sobie kremowy golf
oczy wbite w ziemię
zmarznięte ręce
mój wyrzut sumienia nic nie mówi
nawet się nie skarży,
że chemioterapia z zimną krwią
zamordowała pewność siebie
ubraną w długie, kasztanowe loki
mój wyrzut sumienia
jest we mnie
tulę go do siebie i proszę,
by mi wybaczył,
że nie zdołałam zrobić nic,
żeby się nie narodził
trzeba dojrzeć
do roli matki dobrych uczynków
nawet tej samotnej
Komentarze (1)
Rozumiem Twój smutek, zdarza się tak w życiu, ale bądź
dobrej myśli, wszystko będzie dobrze.