Białe Piórko
Tym, którzy niosą szczęście...
Otwieram drzwi
i wychodzę na balkon
otulona bezczasem
przemieszanym
z czernią nieba...
Uśmiecham się leciutko
i macham spadającym
Aniołom...
Ja zostaję tutaj
zrzucając nieśmiertelność,
jak znoszone ubranie...
Widzę już inne Światło...
Wieczność to pustka...
Wieczna Miłość to Życie...
autor
magdabb88
Dodano: 2010-06-15 07:35:20
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
kiedyś czytałam, że aniły nam zazdroszczą wlaśnie
Miłości :-) nie wiem jak jest, wiem, ze ten wiersz mi
się podoba :-)
Urzekł mnie:) Ostatni wers szczególnie.
ładna, subtelna liryka.
ładny:) pozdrawiam
A nie lepiej będzie OUTLAM BEZCZASEM POMIESZANĄ CZERŃ
NIEBA? :) bardzo ładny wiersz