Białe przestrzenie
Zmierzch zszedł szarością,
Na białe przestrzenie.
Drzew, wzrok milczący
Wyciszył dal.
Ja w bujanym fotelu,
Kołyszę sumienie …
Chłoną ten czas,
Dobrze mi … tak.
autor
Sprzedawca Marzeń
Dodano: 2005-11-22 06:32:01
Ten wiersz przeczytano 464 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.