Biały wiatr
Wykreślam noce z kalendarza snów
gdzie z samotnością trwałem do rana
od teraz znowu pełną piersią tchu
nabieram wiary że nadejdzie zmiana
policzki mokre osuszone łzą
zdobiły twarz jak morskie jaśminy
moje pragnienia zmartwychwstały bo
wystygły już z wypalonej winy
białym kolorem zszyję czarny wiatr
miłość może wreszcie mi przebaczy
nadzieja ten bezcenny dar - wciąż trwa
ona wie - jak wiele dla mnie znaczy
autor
m13m1
Dodano: 2009-05-11 10:16:07
Ten wiersz przeczytano 629 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Konczysz wiersz pieknym przeslaniem. Brawo.
"...nadzieja ten bezcenny dar - wciąż trwa ona wie -
jak wiele dla mnie znaczy." Pieknie to wyraziles
jestem pod wrazeniem i zachwycona subtelnoscia
Twojego stylu :) Pozdrawiam
Biały wiatr a tyle odczuć, gratuluję pomysłu.
Nadzieja w tym białym wietrze...i wiar ze odmieni to
co tak przykre .....niesamowity klimat
wiersza....pozdrawiam..
ona wie - jak wiele dla mnie znaczy Te słowa w wierszu
to wiara Piękny radosny wiersz Pozdrawiam ciepło :)
Nadzieja zawsze jest i będzie - pozdrawiam cieplutko
Pięknie ...z wiarą i nadzieją łatwiej się żyje ...i
naprawdę wiele pomaga ...wiem to ...dobrze że
pragnienia ożyły ...a dobre wiatry przywieją radosne
chwile i będą znowu wokół tańczące motyle.Pozdrawiam
:)
nadzieja umiera ostatnia... będzie dobrze. pozdrawiam
ciepło :)