Biały wilk
Tak bardzo chciałabym
być białym wilkiem.
Samotnie dryfować,
wyć namiętnie do księżyca
tylko dlatego, by się
nim zachwycać.
Wszystko robić
bezinteresownie...
Intuicyjnie czekać
na człowieka, który
ma żałość na powiekach.
By pomóc mu
jednym wolnośći
spojrzeniem i zaraz
ukryć się za góry
białego puchcu cieniem...
By nikt nie mógł mnie zobaczyć,
skrytykować jak kamień na drodze
i bólem fałszywego miłosierdzia
mną raczyć nie obdarzył.
Czy to za wiele?
Tak,...chyba jednak
za dużo...
Bo wciąż płaczę
jak ukłuta... białą różą...
Komentarze (2)
"Intuicyjnie czekać
na człowieka, który
ma żałość na powiekach."
Zaintrygowało mnie to.
Ja natomiast wolę spotykać człowieka bez żadnej złości
i niekoniecznie wymagającego litości. Tych
wymagających litości chciałabym by nie było wcale na
życia piedestale. Niech mają wszyscy dobrze i żyją
dostatnio - takie moje życzenie ostatnio.
Biały Wilk.