Biblijne limeryki
Idzie do nieba dusza z Wąchocka,
którą leczyła doktor Wisłocka.
Niesie z sobą do czytania,
egzemplarz Sztuki Kochania -
Będą się cuda działy po nockach...
W wino zmieniła się woda w Kanie,
tak więc zaczęło się ostre chlanie.
Tych co na osłach wracali,
siepacze wnet dorwali.
Ale w alkomat było dmuchanie...
Kurd znalazł arkę na Araracie,
trąbią od rana już na Polsacie.
Ktoś nawet widział Noego -
puszczał gołębia białego.
Przecież dziś mamy komórki bracie...
Prał Kain Abla po łbie w Palestynie,
i bratobójcą został po tym czynie.
A że nie mieli tam więzienia,
nie dostał tylko rozgrzeszenia.
Z wideł się Diabła jednak nie wywinie...
Jan Chrzciciel zanurzał żydów w Jordanie
bo takie z nieba dostał przesłanie.
I zgodnie z ówczesną modą,
przytapiał im łby pod wodą -
Ale pijawki miały żerowanie...
Wąż chciał intrygę rozpętać w Edenie,-
Czyli ludzi wywieść na pokuszenie.
Owoc którym było jabłko,
okazał się być pułapką.
I Adam z Ewą mieli rozwolnienie...
Komentarze (18)
są naprawdę fajne, pomysłowe, z polotem!
Fajne, pozdrawiam :)
:) super:)
Dobrej nocy Stumpy:)