Biedronka Bronka
Pewna rodzina biedronek,
na jabłonce ma swój domek,
zazwyczaj zimową porą,
zimują one pod korą.
Malutka biedronka Bronka,
spragniona już bardzo słonka.
Ciekawa pogody na dworze,
myśli: „ tylko drzwi otworzę
i rozejrzę się troszeczkę.”
Wdziała płaszczyk i czapeczkę,
na nóżki butki ubrała,
trochę kłopotów z tym miała.
No, bo sześć nóg, sześć bucików,
sznurowania tu bez liku.
Nie słuchając przestróg matki,
otworzyła drzwi swej chatki.
Biało, zieleni nie widać,
równowagę trudno trzymać,
kora śliska, oblodzona,
krok zrobiła, przerażona!
Zjechała…Lekka i mała
w śniegu się nie zapadała.
Doszła z trudem do choinki,
ścięła długie dwie igiełki.
Do bucików przywiązała
i na igłach już śmigała,
niebywała to narciarka,
świetnie bawi się na nartach.
Krasnal temu się przyglądał,
on za wiosną też wyglądał,
na ogródku, gdzie jagódki,
mają domek krasnoludki.
„ Co tu robi ta biedronka?
W koło zima nie ma słonka.
Czemu nie śpi o tej porze?
Jeszcze jej coś stać się może. „
Szusowała poprzez śniegi,
patrzy – a tu przebiśniegi,
już rozkwitły przy altance,
wiosna tu maczała palce.
Już krokusy pąki mają,
mrozy im nie przeszkadzają.
Zmarzły nóżki biedroneczce,
teraz marzy o kołderce.
Gdy zziębnięta, ciężko latać,
więc na drzewo chce się wdrapać,
do domku wrócić nie może,
przez ten wstrętny lód na korze.
Prosi krasnal sikoreczkę,
wzięła ona biedroneczkę
i do domu ją zaniosła.
„ Wkrótce będzie wiosna,
wtedy przyjdę cię obudzić,
zimą wszystkim nam się nudzi,
biedroneczko, jesteś mała,
lepiej gdybyś jeszcze spała.
Komentarze (28)
chciałbym gdy byłem dzieckiem aby takie wiersze
czytała mi mama,pozdrawiam
Bardzo długi i ładny wierszuk dzieciom może się
podobać,
odpoczęłam u ciebie:)fajny:)
Witaj Kilciku, znów mi sie usta składaja do uśmiechu,
dzięki, pozdrawiam.
Ślicznie, podoba się bardzo, pozdrawiam:)
Układaj dalej bajeczki będę zbierała do córki
córeczki(mojej wnuczki)
Biedronka Bronka..twoje wiersze
relaksują......super...tak daklej...pozdrawiam...
repertuar pochwal już dawno wyczerpałam, teraz się
będę powtarzać: świetne!
Masz talent do pisania bajek.Fantastycznie sie je
czyta.
Lubię czytać Twoje wiersze, przypominają mi moją mamę
jak opowiadała mi bajki na dobranoc...pozdrawiam :)
Najsympatyczniejsza ta sikorka, która zamiast zjeść
biedronkę na śniadanie odnosi ją do domku. Dam jej za
to słoninki.
U Ciebie jak zwykle mozna odpocząc przy wierszu i
przeniesc się w krainę lat dziecięcych.
Śliczna, zgrabna opowiastka, polecam wszystkim,
szczególni czytać swoim małym i nie tylko, pociechom.
Świetne wykonanie, gratulacje ;)