Biją dzwony na pogrzeb
Nie zamykajcie jej oczu
Niech odbije się w nich Słońce
Rentgen promieni prześwietli jej duszę
Otwórzcie okna
Niech spojrzy na
Ten brutalny świat
Pozwólcie jej
Dosięgnąć ziemi
Z nieba
Chcecie ją pogrzebać?
Ona żyje!
Nie widzicie?
Ślepi! Przecież patrzy!
Jeszcze błyszczy
Nie słyszycie kroków jej?
Skrzypi podłoga
Wiatr rozwiewa włosy
Dłoń choć zimna
Przecież grzeje we wspomnieniach
Nie zaprzedam jej
Kornikom śmierci
Nie zamkniecie jej ust
Trumiennym kneblem
Spójrz w jej oczy beznadziejny
I jej powiedz że nie żyje
Powiedz bo mój głos przyciśnięty jest do
ciszy
Powiedz mej nadziei że umarła!
W oddali dzwon wydał ostatni dźwięk
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.