Biją dzwony[to Twoje już]
Czuję, że jesteś obok.
Oplata mnie zapach mandarynki
i Twój szept.
Milion motyli usiadło na moim ramieniu,
na brzuchu i na twarzy.
Są wszędzie i nawet deszcz ich
nie zniechęca.
Wstrzykują we mnie Szczęście.
Szybkim krokiem biegniemy przez
codzienność,
aby w końcu [w gwiaździstą noc] zatracić
się w beruchu.
Słyszysz? Biją dzwony.
Niech nas nie zwiodą.
Bo my będziemy razem nawet gdy nas nie
będzie.
Babciu przeżyłaś mniej więcej 60 lat bez Dziadka. Wierzę w romantyczną wizję świata. Wierzę w romantyczną miłość.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.