BILANS ŻYCIA
na moje urodziny
w dziurawym naczyniu
wyplecionym z pragnień
mieszam smaki przeszłości
szukając najlepszego
na szczęśliwe życie
człowieka dojrzałego
z odprasowanymi optymizmem
fałdami na twarzy
opalam duszę
słońcem dobrych życzeń
moknąc często
na deszczu smutku
nad losem człowieka
szukającego wolności
w nadmiarze egoizmu
i posiadania
autor
KapRysiek
Dodano: 2005-11-04 16:16:11
Ten wiersz przeczytano 611 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.