Bio-Oil
chodzi bez celu od lat tą samą ścieżką
w jej oczach las zdaje się być
kupą butwiejących liści
tkaniną przetkaną żelaznymi kolcami
krew-gęstniejący płyn Lugola
kwas zmieszany z błotem
krzyknij! tu nie ma echa
albo zanurkuj w ciężkiej wodzie,
pod lód nie wypływaj na powierzchnię
Komentarze (21)
Nie do końca rozumiem ten smutny przekaz, ale widzę tu
człowieka, który ukrywa się przed światem. Miłego
dnia:)
jak zawsze pięknie pozdrawiam
dziękuję, stary wiersz postanowiłam go opublikować...
...zatrzymałaś...jakoś tak posmutniało za oknami
pozdrawiam Ewo:))
los lasu i los leśniczego
co nie dopilnował świata swego
baaardzo smutny przekaz. To prawdziwa depresja.