Błagalny krzyk do B...
Pomocy!!!Złodzieje!!!
ukradli mi skrzydła!!!
są tuż za rogiem łapcie ich!!! prosze...
Już za pózno...uciekli...
zabrali je, zabrali...
ale ja chce do domu!!!
czy jest jakis autobus do Nieba?
wskażcie mi droge...
ja chce wracać!!!
Bez skrzydeł to nie to samo
Dostałem je jak byłem malutki
miałem je od zawsze
byly ogromne, własnie były...
One były moje!!!
Nie upilnowałem ich
Przepraszam...
Obiecuje to odpracować
nawet po godzinach
tylko zabierz mnie do domu
Panie błagam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.