Błaganie
Gdy zadane pytanie w duszy tonie
Oddech szarpany czeka na zagładę
Gdy oczy w ziemi szukają odkupienia
A niebo milknie bezradnie
W tych dłoniach przecież świat się
kończy
W tych oczach każdy kolor odnajdziesz
Każdy dźwięk obrazem tylko tych usyt
Moja ścieżka oddech u końcówka
Nic więcej nie prosisz
Nic więcej nie pragniesz
Ostatnie błogosławieństwo błagalne
Rozgrzeszenie serca bezbożnego
Bo jaki że szukać w niebie litości
Gdy to co najpiękniejsze od Ciebie
dostaję
I niech mówią że diabła to gierka
Zesłana na zgubę człowieczą
Za uśmiech choć słowo Styks zawrócić
Walhallę spopielić w bieli
O jedno anioł stróż błagać może
O żywot człowieczy i słów dwóch słodką
truciznę.
Komentarze (4)
O prawdziwą miłość nie trzeba na siłę zabiegać, a o
szczere uczucie nigdy nie powinno się błagać.
Proszenie o uczucie, gdy jest jednostronne i nie jest
odwzajemnione, na dłuższą metę nie wróży nic dobrego.
Do tanga zawsze trzeba dwojga…
Z podobaniem melancholii, ciepło pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz.
taka jest miłość.
Podoba mi się, ale w tych wersach coś nie gra:
Każdy dźwięk obrazem tylko tych usyt
Moja ścieżka oddech u końcówka