Blask...
W blasku świec niebieskawym,
w ciemności nieogarnionej,
słychać szelest cichy jakby z oddali
a w nim...
płacz dziecka niby starca spowodowany
mrocznym oświetleniem jasności...
W blasku świec niebieskawym,
w ciemności nieogarnionej,
słychać szelest cichy jakby z oddali
a w nim...
płacz dziecka niby starca spowodowany
mrocznym oświetleniem jasności...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.