Kreatura
Kreatura, podziemny krzyk.
Nieznane rzeczy, ciepłe ściany.
Za rogiem armia - jedzą kości.
Na skalnym grobie stoi tron
Zdobiony krwią, świeżą krwią.
Siedzi tam i odpoczywa.
Przerwa po zbrodni.
Nowe wizje, plany.
Pnie się do słońca, na ziemię.
Chce przejąć władzę.
Znałem Cię...
Byłeś dobrym człowiekiem.
Zapomnienie, czcigodny sen.
Nie ma Cię, nie ma Cię
Ręce archeologa wykopały tron.
Stoi w muzeum, w sali wieczności.
Stoi na skalnym grobie
A na nim rzeźba - twarz kretury.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.