Blask promieni
Twe oczy przymknione porażone blaskiem
promieni
Słońca które przy Tobie skrywa wszystkie
swoje wdzięki
I nie odczuwasz tak siedząc najmniejszej
nawet męki
Bo jak może krzywdzić Słońce w samym środku
jesieni?
A Twój uśmiech tak szczery i piękny jak
zawsze było
Raduje każdego wokoło w pociągu pędzącym
Uspokaja i darzy wszystkich ogniem
gorejącym
I błagam z innymi by nigdy to się nie
skończyło
Bo tak cudnie jest czuć niebo tu zaraz obok
mnie
I modlić się do Boga o spełnienie wszelkich
marzeń
Chcieć i pragnąć i mieć od życia coś więcej
niż się ma
Pamiętaj więc uśmieszku niech nigdy Cię nie
zabraknie
Mimo dobrych i złych co Cię spotkają tutaj
zdarzeń
Żyj wiecznie i kochaj a będę trwał też
wiecznie i ja
piętnastozgłoskowiec.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.