BŁĘKIT I CZERWIEŃ i WIRTUALNE RAJE
BŁĘKIT I CZERWIEŃ
Pusty świat, ekrany i my Warsem, Sawą
tkani.
Sursum corda słowem płynie
ku Warszawie, cud krainie.
Szatan w sercu a Bóg za mną.
Kocham każdą nić Ariadną.
Kroczę jak dziecię szczere i wściekłe.
Gdy zbiegną wszyscy ja nie ucieknę
i pognam karmiony przez kruki Amona
a za mną horda Santa Familia sfora.
Miłością nienawiść zabijam,
ogłuszam i wzniecam płomienie nadziei
i biegnę przed siebie, ciemności
niestraszne.
Jam książę piekieł, podziemi.
Chronić naturę!!!!!!
Dla tukana z Californii
Mariusz Wyszkowski
WIRTUALNE RAJE
Życie w wirtualnym świecie
przez nas stworzonym
jest płaskie,
pozbawione kolorów.
Brak w nim ciepła,
uśmiechu, dotyku.
Wciąga jak niebezpieczny wir
niechcący wypuścić.
Dlaczego czasami mam ochotę
dotknąć, pogłaskać
zimne szkło ekranu???
YVET
Komentarze (16)
Ja nigdy nie miałam ochoty głaskać - dramat
cywilizacji - rozwoju niby wspaniale a ogranicza
człowieka. Przestajemy się śmiać chodzić na spacery,
przeszkadzają nam zapachy - bo przecież z monitora ich
nie czujemy- zaczyna nam przeszkadzać wszystko co
ludzkie - widzę to po swoich dzieciach - SMUTNE
jak przestają żyć mimo że jeszcze nie do rośli
Pozdrawiam otchłań internetu wciąga wielu i nie ma
odwrotu
NARKOTYK TECHNOLOGICZNY - MORDERCA UCZUĆ
Piszę się o nich pragnie się ich ale tylko to się
potrafi - bo lęk przed światem morduję wrażliwość.
Nie mam w mieszkaniu komputera , telewizora, telefonu
i taki tekst przekonuję mnie - ŻE JESTEM NORMALNA
pozdrawiam ze smutkiem