Błękitna otchłań oceanu
Jedno spojrzenie wystarczy
Jedno proste spojrzenie
By zanurzyć się
W błękitnej otchłani Twoich oczu
Patrzę coraz głębiej
Widzę prawdziwą Ciebie
Tajemniczą jak ocean
Wzburzoną jak morskie fale
Wolną niczym mewa
Widzę piękną Panią
Jak by stworzył Cię Bóg z morskiej piany
Lecz co to?
Ocean się wylewa
Po policzku spływa łza
Tak czysta i nie winna
Jedna tylko łza…
autor
ricardo7
Dodano: 2009-07-09 12:35:00
Ten wiersz przeczytano 1063 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.