Błękitne łzy
Jasno błękitne łzy,
Po policzku spływają, gdy
Patrzę jak odchodzisz
I chcę byś się odwrócił
Lub odszedł na zawsze
I nigdy już nie wrócił.
Jasna blond czupryna
Jasna cera
Delikatne dłonie,
Loki okalające twoje skronie.
Taki pozostaniesz
W mej pamięci przetrwasz
To co było jest za nami,
Więc nie wracaj więcej.
Ból ukryję skrycie
Niczym skarb w pirackiej skrzyni,
Serce zamknę i wyrzucę klucz.
Kto go odnajdzie
Uwolni moje serce
Które znów zapłonie
I będzie kochać wiecznie.
Komentarze (2)
piekny wiersz o rozstaniu - choc troche smutny, z
nutka optymizmu w koncowych wersach i tafnych
metaforach.
jest smutek ale też nadzieja wbudowana w ostatnią
strofę...a teraz niech szukają klucza...