Jak stare fotografie
Patrząc na obłoki płynące po niebie,
w mojej pamięci odtwarzam obraz Ciebie,
wszystkie wspólne chwile jak stare
fotografie,
przeglądam i zatracam się.
Wyruszam w podróż do tamtych zdarzeń,
gdzie karmiliśmy się oboje szczyptą
marzeń,
błądziliśmy wspólnie po arkadii łąkach,
Twój słodki szept był niczym uderzenie
dzwonka.
Ta rozkoszna muzyka pozwalała nam śnić,
a teraz gdy Cię nie ma, nie potrafię sama
żyć.
Zły los chciał naszego rozstania,
nie dał nam szansy kochania.
Nie mogę się z tym pogodzić, nie chcę tak
trwać,
to zbyt duże cierpienie, ale nie mogę się
bać,
muszę stawić czoła przeciwnościom,
raz na zawsze rozliczyć się z przeszłością.
Chcę, aby magiczna siła cofnęła czas,
choć na chwilę połączyła nas,
abyśmy mogli sobie wszystko wytłumaczyć,
a potem odejść i wybaczyć...
Komentarze (1)
fajny klimat wiersza i ciekawie napisany