bleu royal
niczego nie żal
pocieszycielko strapionych
nocą mroczniejesz
pachnąc słońcem poranków doliny Shiraz
kropel namiętnych i śpiewnych
esencją ożywiającą ducha
mdłe ciało wskrzeszasz z martwych
i wieniec z czterolistnych koniczyn
splatasz gdy czerwień warg
łączę w przymierzu skrzydlejących stad słów
roniąc na chwałę poezji
bleu royal z zieleni bez dna
szukającym weny, pióra i atramentu ;)
autor
la.dotta
Dodano: 2007-07-10 20:08:02
Ten wiersz przeczytano 589 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.