Bliski memu sercu
Miał oczy niebieskie i włosy złociste,
Jak wiatr uleciał gdzieś.
Spojrzałam Mu w oczy wiedziałam już o
tym,
Że to w Nim zakochałam się.
Gdy patrzył tak na mnie,uśmiechał
powabnie,
Ukradkiem zerkając w mą stronę.
Tak słodko,niewinnie,starałam się
czynnie,
Pokazać jak Jego wzrok chłonę.
Gdy spytał czy jeszcze zobaczy mnie
gdzieś,
To z radości mi serce zadrżało.
Już wiedziałam,że chłopiec,
Który wtedy mnie urzekł,
Jest tym kogo me serce wybrało.
Teraz chodzę z tym chłopcem,
Trzymam szczęście tak mocno,
By nie stracić już ani minuty.
Chciałam szczęście uchwycić,
I już przestać się smucić,
Mówić,że świat jest zepsuty.
Już Swe szczęście złapałam,
Choć go długo szukałam i nie puszczę,
Choćby nie wiem co się stało.
Trzeba miłość pielęgnować,
I za szczęście jej dziękować,
Żeby nic dobrego Nas nie ominęło.
Bo kto wie co się stanie,
Kiedy jutro nastanie,
Licho wie,może być już za późno.
Pamiętajcie kochani nikt nie lubi być
sam,
Więc szukajcie szczęścia gdzie się da.
Miłość to jest uczucie,które daje
poczucie,
Że świat piękny jest gdy nie ma w nim zła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.