b(ł)ogostany
z tu bytów wcześniejszych...
rozmar(z)yn
zrobię sobie dobrze dzisiaj
powymyślam garść kaprysów
wina czerwień do stron książki
do tego drobne przekąski
światu zamknę usta kłódką
fochy będę trzymał krótko
trzewiom oddam jadła sytość
oczom jakąś rozmaitość
deszczu zapach wciągnę nosem
stopy swe obnażę bose
pandzie podam dłoń i miodu
i pomyślę...dzięki Bogu
lekkodusznik
chmielem się nasączam letnio
myślom swoim daję pływać
hamak snu mnie buja lekko
jak lubię tak bywać!
a za oknem tkwi świadomość
bez obrazu, bez istnienia
kiwa wlany się jegomość
nogi tuż nad ziemią
i tak patrzę tak doglądam
życie porozpierniczane
ostatnia koszulę oddam
temu co mu dane
pandogram
pomogę odetchnąć wierszem
o leniwej pandzie
potem zawisnę beztrosko
na wiosennej werandzie
sącząc wino schłodzone
pomyślę - błogostan
potem spod palcy utkam
alfabetu krosna
Komentarze (29)
haki?ja czysty jak łza jestem.jestem radosny sam z
siebie. ot co!
No dobra może trochę cukru jej nie zaszkodzi. Tej
pandzie znaczy.
Sam z siebie nie, to znaczy, że cię przymuszają?
Rozumiem, mają na ciebie haka.
Rodzinie grożą, czy coś gorszego jeszcze?
beorn zdziwisz się ale sam z siebie.nie tykam gówna.
a z panda poszłem w tzw misia a jak mis to lubi miód
rozumisz. a może z bambusa też jest miut?są tacy co
sraczkę sobie cenią zwłaszcza w diecie.
a to takie moje wierszoklecenie ale...dzięki.
Wallace, nie poznaję cię. Ćpałeś coś? Skąd ten
błogostan u ciebie?
Tylko martwię się, że chcesz otruć biedną pandę,
przecież ona wcina tylko bambus. Obawiam się,że od
miodu może dostać rozstroju żołądka.
Ale bardzo mi się podobają, dzięki zawartej w nich
ironii.
Świetnie piszesz.
taki pogodny nastrój i ciepło płynie z twego wiersza
...z przyjemnością przeczytałam i oddaję się błogiemu
nic nie robieniu:-))))))))
pozdrawiam
wprawiłeś mnie w błogostan prawdziwy, chmielem sie
wprawdzie nie nasączam bo nie bardzo, ale czerwone...
i pobujać się w hamaku błogo na werandzie...:)))
bomaxi, Anka...za oknem tak ze nic tylko tkać pogodne
nastroje wewnątrz...pota przemyślę:)
Pogodny nastrój peela udziela się czytelnikowi.
Zastanawia mnie przedostatni wers, czy nie lepiej
byłoby "i spod palcy utkam", ale może chodzi o pot
spod palcy? Wtedy ok. Miłego dnia.
bogostan, rozmarzyn, lekkodusznik, pandogram... super!
mi też niewiele trzeba do szczęścia:) pozdrawiam
Madi...no to jak pomogłem to morda mi się cieszy:)
Tak rozkosznie jest mi dzisiaj,
bo spotkałam pandę - misia:).
Buziaki:)
Z przyjemnością :)
smutna...welkam:)
Dzięki Wallace...
Fajnie, że wróciłeś do wcześniejszych bytów i
ochroniłeś conieco.. Dobrze wiesz zresztą..