b(ł)ogostany
z tu bytów wcześniejszych...
rozmar(z)yn
zrobię sobie dobrze dzisiaj
powymyślam garść kaprysów
wina czerwień do stron książki
do tego drobne przekąski
światu zamknę usta kłódką
fochy będę trzymał krótko
trzewiom oddam jadła sytość
oczom jakąś rozmaitość
deszczu zapach wciągnę nosem
stopy swe obnażę bose
pandzie podam dłoń i miodu
i pomyślę...dzięki Bogu
lekkodusznik
chmielem się nasączam letnio
myślom swoim daję pływać
hamak snu mnie buja lekko
jak lubię tak bywać!
a za oknem tkwi świadomość
bez obrazu, bez istnienia
kiwa wlany się jegomość
nogi tuż nad ziemią
i tak patrzę tak doglądam
życie porozpierniczane
ostatnia koszulę oddam
temu co mu dane
pandogram
pomogę odetchnąć wierszem
o leniwej pandzie
potem zawisnę beztrosko
na wiosennej werandzie
sącząc wino schłodzone
pomyślę - błogostan
potem spod palcy utkam
alfabetu krosna
Komentarze (29)
Ja tam chlodze wszystkie;-)
czerwonego raczej się nie chłodzi MW:)ale są różne
szkoły...
O tak! Schłodzone wino niesie blogostan:-) Czuć spokój
i jakowas melancholije;-)
CD masz niezłe inicjały.takie nośne.pochodź sobie
zatem.to wolny portal
Coraz bardziej mnie intrygują Twoje wiersze i
podobają się. Do tej chwili -nie doszłam tu.
Pozdrawiam
Małgożato uchybienie?w życiu!
MC dziękuję za odwiedziny. mimo wszystko.
z bytów wcześniejszych... więc znajomo zabrzmiały. W
tym zestawie pierwszy najbardziej podobasię, ale
"pot/spod" - też nieźle brzmi.
Pozdrawiam :)
Dlategom zapytała, bo nie podejrzewałam cię o takie
uchybienie. Tera wiem co to inwersje:)))
Małgożato lubie inwersje a skorom twym miszczem to
może i ty polub?hę?
jeśli kulinaria garbem beorn to mogę byc kwazimodo
xxl.
Miszczu nie bądź taki skromny, ty tu na pewno nie
wierszoklecisz, nawet, kiedy obnażasz stopy, hej!
Ps. "kiwa wlany się jegomość" czy "wlany kiwa się
jegomość"? :)))
No widzisz, zawsze jakiś garb się znajdzie.
dobre kopytka sa pierwsza liga...jeszcze zajebisty
sosik do nich i
gulaszyk.pyyyyycccccccccccccchhhhhhhhhhooooota!!!
Szczęściarz, a ja nałogowo wpierdzielam kopytka.