Bo gdy Cie odprowadzam...
I mysle,
I czuje,
I mysle,
Probuje,
Bo mysli,
Je gubie,
Co wysnisz,
To lubie....
Dzis znow Cie odprowadzam,
Cieple usmiechy, slowa,
Krok po kroku,
Coraz ciezej mi oddychac...
I poszlas na gore,
Ja odwrocilem się na piecie,
I poszedlem do swojego domu,
Prawie placzac z tesknoty...
I siedze sam w pokoju,
Zamykam oczy i trzymasz mnie za reke,
I z taka radoscia,
Dajesz mi usmiech dzisiejszego poranka.
autor
Rudy
Dodano: 2006-08-08 23:09:48
Ten wiersz przeczytano 597 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.