Bo jakże inaczej
Ja tu pewnie byłem,
Mam takie wrażenie.
Może tylko śniłem,
Chyba to marzenie.
Bo jakże inaczej,
Dzielić senną marę.
Jak tylko jej czarem,
Cieszyć własną wiarę.
Może kiedyś będę,
Mam takie wrażenie.
I nie stanie błędem,
Wyśnione marzenie.
Bo jakże inaczej,
Sennej poddać woli.
Życie pustką płacze,
I rozpaczą boli.
Może kiedyś sprostam,
Mam takie wrażenie.
By rozsądnym zostać,
Przewalczyć cierpienie.
Może i zaginę,
W samotność wciąż pchany.
Ciągnąc własna winę,
Drapiąc własne rany.
Bo jakże inaczej,
Łzom dawać baczenie.
Ja przecież nie płaczę,
Obce mi cierpienie.
Komentarze (5)
Bardzo życiowe i to mi się podoba.
Bardzo dobry wiersz i przekaz. Życie często nas
doświadcza i zadaje ból. Chowamy się w swoje skorupie
unikając ludzi, sami skazujemy się na samotność.
Wystarczy mały gest i uśmiech, a życie znów nabierze
kolorów.
Ciekawie i rytmicznie
Pozdrawiam :)
Ładnie, śpiewnie...
Pozdrawiam :)
Bardzo dobra refleksja. Życie to nie jest sen a i ten
często przywołuje złe i kosztowne wspomnienia. Gdy
cierpienie zbyt boli i przytłacza, uciekamy w
samotność i wciąż sami siebie okaleczmy. Tylko czas,
który jest naszym największym wrogiem i jednocześnie
"lekarzem" pomaga się wyzbierać powolutku. A potem się
okazuje, że najbardziej jest wtedy potrzebna czyjaś
wyciągnięta dłoń...ale taka juz natura człowieka .
Cała "mądrość" przychodzi po czasie...Serdeczności :)