Bo nie jest ważne kto prowadzi
Bo nie jest ważne, kto prowadzi,
Ani tym bardziej czy przewodzi.
Kiedyś ideał własny zdradzi,
I zacznie tylko innym szkodzić.
Liczą się ci, co stawkę całą,
Na samym końcu zamykają.
Oni stanowią grupę małą,
Ale dokładnie siebie znają.
Nikt nie wychyla się do przodu,
Szeregi równe jak spod sztancy.
Nie doszukują też powodów,
By zacząć taniec oszukańczy.
Szanują wszystkich, są rodziną,
Mówią do siebie drogi bracie.
Hasła ich nigdy nie zaginą,
A jeśli... cóż, płaczą po stracie.
A jeśli zdarzy się podrzutek,
Co sprzeniewierzy dane słowo.
To w złość zamienią nagły smutek,
Potem nakopią, i to zdrowo.
Bo nie jest ważne, kto prowadzi,
Lecz ten, co lampę z tyłu świeci.
Jemu pierwszeństwo nie zawadzi,
O tym już wiedzą nawet dzieci.
Komentarze (1)
Podoba mi się szczególnie ostatnia strofa! Super, masz
rację, często Ci na samym końcu , niezauważalni mają
najwięcej mądrego do powiedzenia, mają największe
znaczenie. Autorytet jest dla nas ważny, ale nie
powinien być dla nas wszystkim. Pozdrawiam.