Trochę mnie twa oziębłość boli
Trochę mnie twa oziębłość boli,
Wyczuwam zagęszczone żale.
Nie mogę przecież ci pozwolić,
Byś taki ton ciągnęła dalej.
Mówiłem rano, co innego,
Wieczorem za to przeprosiłem.
I czego żądasz właśnie, czego,
Zdanie już dawno odmieniłem.
Wybuch nastąpił opóźniony,
Granat z działaniem dość przewlekłym.
Dostałem w twarz od własnej żony,
Dlatego teraz jestem wściekły.
Kobieta mnie po twarzy bije,
Mężczyźnie oddał bym sto razy.
Dla kobiet wszak mężczyzna żyje,
Bez uniesienia, i bez skazy.
Wstrzymałem rękę w cnym wyroku,
Po cóż mi karę tak rozdzielać.
Kiedy ujrzałem w twoim wzroku,
Nie wroga tylko - przyjaciela.
Komentarze (3)
Przyjaźń to nie tylko poklepywanie po plecach ale i
policzek, w miłości potrzeba jest również i przyjaźni.
Czasem kłótnie,czasem swary,
Lecz obyczj pewnie stary
zepnie wcale nie dwa razy
wszak mężczyzna tak bez skazy
dla pomocy jest niesienia
nie dla nerwow uniesienia.
Trudno czasemrealizować tę dewizę tak bez skazy.Piękna
filozofia Grancie.Pozdrawiam.
ymmmm,mmmm, miau ,miau , cudo nad cudami