W błogiej ciszy
Dla was jesteśmy godni żyć,
Umierać z wielkim poświęceniem.
I w wielkich bitwach wroga bić,
Bo honor wasz jest w naszej cenie.
Dla was jesteśmy zdolni brać,
Jakże korzystne zwiększać stany.
Byście zwycięzców chcieli znać,
Narodzie tyś nam ukochany.
Dla was jesteśmy chętni gnić,
Zamknięci w lochach cierpiętnicy.
Wiemy jak można z bólem żyć,
Gdyż nic innego się nie liczy.
A potem poseł i senator,
Skończyli krótkie przesłuchanie.
Gdzie wygłosili moc metafor,
Czyli normalne pic - gadanie.
Wsiedli do maszyn luksusowych,
Nie pomachali nawet tłumom.
Oni już problem mieli z głowy,
Resztę oddali cnym rozumom.
Pokochać takich podłych drani,
Czy przy wyborach pamięć cofnąć.
Ja bym od razu dał im z bani,
Niechaj wyrzuty nagle rosną.
Niech wiedzą, że ich naród słyszy,
Od razu też słowa ocenia.
Inaczej wejdą w błogiej ciszy,
Do następnego posiedzenia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.