Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Bo nie przyszedł...

Idę sobie wolno
wzdłóż rzeki
drogą polną
Owiana marzeń szalem
(o Tobie i przyszłości)
z radością lecz i z żalem
nie czuję swej nagości
Myśli, wspomnienia, nadzieje
(zaraz znowu Cię zobaczę)
szczęściem cała promienieję
już godzinę spóźnienia (i to Ci wybaczę)
Czekam cała w skowronkach
(przyczajona jak tygrys)
na spalonych łąkach
Znów tak długo Cię nie ma
czy przyjdziesz? nie wiem
lecz czekam nadal jak niema
ofiara (już możesz byc pewnien)
(Czyjś) płacz ze snu mnie zrywa
swą nagość pod kołdrą ukrywam
bo przyszła ta nędzna godzina
gdy wstyd w me ciało się wżyna
A piękna mara
okrutną jawą się staje
co noc spotyka mnie kara
bo od Ciebie za bardzo odstaję...

autor

penia

Dodano: 2007-11-21 15:38:38
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Nieregularny Klimat Dramatyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »