Bo oto ja
I znowu łzy do oczu mych cisną,
Ścigają się, która pierwsza,
Dopełni mój kielich goryczy...
Zbłądziłam i odnaleść drogi nie mogę,
Włócząc się po samotnych, gwarem
ulicach,
Sama, a jednak w tłumie
Wiem, że nikt mnie nie rozumie
Chcę na razie sama pobyć
Przemyśleć " co nie co"
Bo oto ja:
Przeciwieństwo sowy
Bo oto ja:
Odwaga prosiaczka
Bo oto ja:
Apetyt kubusia
.....
Jestem nikim...porównywać się do
innych...
Jestem niczym...poniewierać mną...
Jestem pusta...łzy we mnie wzbierają...
Jestem...
Bo oto ja...prawdziwa ja...
nieznośna
kapryśna
bezmyślna.....ja
ale ja....a nikt inny....
Bo oto ja... właśnie....
.....
...Ja...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.