Bo rozsądny jestem człowiek
Czasem coś mądrego powiem,
nic wielkiego nie udaję.
Bo rozsądny jestem człowiek,
tak przynajmniej mi się zdaje.
Jak już usta swe otworzę,
to wychodzi z nich poezja.
Może kiedyś będzie gorzej,
gdy dopadnie mnie amnezja.
Teraz częściej bywam wieszczem,
który myśli własne stroi.
Słów wartości czule pieszczę,
wszystkich z ciszą chcę oswoić.
Dramatyczną nutę dodam,
snem lirycznym noc złagodzę.
Taka we mnie tkwi uroda,
kiedy śmiało w życie wchodzę.
I dlatego czasem powiem,
przemyślane czasem słowa.
Bo rozsądny jestem człowiek,
który uczuć swych nie chowa…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.