Bóg płakał nad śmiercią Jana...
Deszcz dziś z nieba nagle spadł,
Chociaż chmury tam nie było.
Wszyscy ludzie sie zdziwili,
Nie wiedzieli co się dzieje.
Z tłumu jednak wyszedł ktoś,
Wskazał mały kłębek biały.
Że to z niego to zjawisko,
jednak racji nie miał wcale.
Jak sie potem okazało,
Łzy to były Boga stwórcy.
Który ronił je nad śmiercią,
Bo umarł polak największy.
Teraz gdy ta rocznica sie zbliża,
Ludzie znów przyjda pod jego pomniki.
Aby Jan Paweł II wiedział o tym,
Jak bardzo go nam wszystkim brak.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.