* (boisz się...)
boisz się
i nie masz dokąd pójść
za oknem płonie słońce
są ludzie, którzy chodzą wokół stosu
i nic im się nie dzieje
ty do nich nie należysz
trawy kładą się płasko pod wiatr
i podnoszą głowy, pełne dojrzałych
nasion
ty już nie masz włosów
które byłyby jak kosze wiklinowe
aby wplatać w nie wstążki i nieść owoce
masz za to rzeźnika
który je przycina u nasady
boisz się tak bardzo się boisz
że mięso na talerzu patrzy na ciebie
i warczy
ciepły sos jest śliną
całe to ciało ma apetyt na ciebie
sztućce ociekają pożądaniem
zamknięte w szufladzie noże
nie potrafią być twoje
są swoje
obraz, na którym namalowany jest dom
wśród wzgórz
(prowadzi do niego droga
sięgająca ramy)
jest niezamieszkany
Chrystus na krzyżu jest nieletni
nieporadne Chrystusiątko
a Bóg nad kanapą za stary
nie rozumie tych współczesnych filmów
boisz się, jesteś zupełnie sam
nawet gdy tyle ludzi po drugiej stronie
ulicy
zarabia na życie
nawet gdy za ścianą
ktoś zarabia na życie
miłością
-----------------
obraz, na którym namalowany jest dom
czasem na drodze widzę czarną postać
boję się
bo nikt tędy nie wchodził
czasem słyszę hałas
jakby ze środka
boję się, że to może wcale nie być dom
czasem widzę dym
jakby płonął od wewnątrz
https://www.youtube.com/watch?v=InyT9Gyoz_o
Komentarze (16)
Po mistrzowsku budowany nastrój:)