Ból
On pojawił się nagle
gdy było tak pięknie
zatruł mi życie, zniszczył doszczętnie
zalał goryczą czarną jak smoła
chce mi się krzyczeć, płakać
bo nikt mnie nie zawoła.
Zawsze na drugim bez szans cienia
zmiany na lepsze
Pogódź się z tym i oszczędź
choć trochę siebie.
autor
doris17
Dodano: 2007-06-01 16:35:20
Ten wiersz przeczytano 481 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Nie można zaprzeczyć wiersz jest odzwierciedleniem
twojego stanu psychicznego ...ale rozbił mnie błąd w
tym wersie"Zawsze na drugim be szans cienia"....mimo
wszystko zycze powodzenia w dalszym pisaniu