ból
dmiesz w żagle myśli jak nagłe
zwątpienie
czarny zapachu smoka dyszysz skryty
wstydem
jesteś ,dotykasz życie poprzez
uwielbienie
spełniony w niespełnionym natury
zachwycie
co wieczór stawiasz kroki na pagórkach
fali
w diamęcie życia,życiem malujesz ust
kontur
cierpienie zjada krótkie przebłyski z
oddali
kwitnie roszony łzami diametralny potwór
sny błądzą po piwnicach upadłych upiorów
chowasz się jak niemowle pod spódnicą
nocy
dniem nowym wraz z ikarem lecisz w tłum
nieznany
raz pełen a raz pusty życiodajnej mocy.
Komentarze (3)
Bardzo ciekawe są Twoje wiersze - dopiero przed chwilą
je odkryłem... Gratuluję. (Ta nieszczęsna minuta
zwalnia mi tempo wyrażania ocen).
Przeczytałem z ciekawością to jak piszesz o życiu.
Dużo w tym racji. Pozdrawiam:)
Bardzo ciekawy wiersz