ból
nabrzmiałe słowa
pękają pod naporem myśli
kolejny poranek
malowany goryczą
już nawet raj nie chce
się wyśnić
cisza rozwarta szeroko
rodzi swoje dziecię
...
na imię mu
ból
Komentarze (24)
Dziękuję za życzenia. Dla Ciebie ode mnie, które
przysłał mi kolega:
Takie święta porypane,
zając gania za bałwanem.
Kurczak nie chce wyjść ze skorupy,
bo pogoda jest do d…!
Baran jeździ Se na sankach,
szron w koszyku na pisankach.
W dyngusawce marznie woda,
więc w ogóle szkoda godać.
Mimo świąt tak porypanych,
życzę zdrowych i udanych!
Witam. Smutny w kilku słowach opisany ból, który trwa
bardzo długo. Pozdrawiam
Witaj Li_Lu:)
Ujmująca miniaturka.
Ból, cierpienie jest częścią naszego życia. Trzeba
mieć w sobie dużo empatii, żeby zrozumieć drugiego
człowieka. Wiem co mówię.
Pozdrawiam świątecznie.
Ładnie ujęty ból w kilku słowach.
+
Ból i cisza-lekarstwem na ból nie jest samotność
dziękuję RoxiO1 Niestety to moje odczucia..Pozdrawiam
serdecznie.Miłych Swiąt:)
Strasznie smutny, przejmujący wiersz. Mam nadzieję, że
to tylko podmiot liryczny a nie twoje odczucia, choć i
takie nam towarzyszą.Miłych Świat:)
dziękuję Stello...Tobie również życzę radosnego..:)
Pieknie.Radosnego swietowania:)