* Sen...*
Ta noc jest królestwem ciemności
Przez które przedziera się Twój głos
Biegnę po schodach
Za oknem wieje wiatr
O szyby łagodnie uderza deszcz
Biegnę do Ciebie
Uciekam z objęć samotności
Która zbyt długo trzyma mnie swoimi
szponami
Twój głoś rozświetla mi coraz mocniej
mrok
Słyszę go wyraźniej
Nagle budzę się
Widzę księżyc i gwiazdy
Lecz brak mi w tym tego co Twoje
Ciebie już tutaj nie ma
otwieram mozolnie oczy
i znów powracam do krainy samotności
autor
aktorskie- wnętrze
Dodano: 2021-03-22 19:03:37
Ten wiersz przeczytano 1009 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Samotność zniknęła tylko na chwilę, a sny bywają takie
namacalne. Tym większy ból po przebudzeniu...
Pozdrawiam ciepło:)
Też tak czasem.
I chciałabym się nigdy nie obudzić.
Pięknie.
Sen sprawia ,ze możemy być na mała chwile z ludźmi
,których już z nami nie ma.Ładny wiersz.
Przynajmniej możesz śnić...ja swoich snów nie
pamiętam...pozdrawiam :)
I przebudzenie przynosi smutek i rozczarowanie...
Ładny.
Pozdrawiam serdecznie :)