BÓL
Ból
Ból gdy tracisz sens… swojego życia
Na sercu kładziesz pieść- nie zadajesz
pytań
Masz świadomość swej przegranej
Już nie biegniesz do wygranej
Pustka w sercu ,brak zachwytu
nie rozluźniasz pięści chwytu
Ból swawolny cię zwycięża
coraz bardziej się napręża
Łzy płynące po Twej twarzy
Czekasz na to co się zdarzy
Wszystko milczy …..głucha cisza
wspomnień szara brudna klisza
Smutne oczy ,smutne dłonie w samotności
ciało tonie
Tak niezdarnie
po omacku
szukasz szczęścia choćby blasku
Nic z tych rzeczy- nie tym razem
Masz przed sobą stopy marzen
Płacz, szloch ciszę tą rozdziera
Smutek rozpacz się powiela
Komentarze (5)
czemu tak smutno?:)
Bardzo smutno u Ciebie.Pozdrawiam:)
Bardzo smutno,oby tylko w wierszu...
Pozdrawiam serdecznie:)
P.S Marzeń sugerowałabym z małej litery...
wyjdź na słoneczko spróbuj się uśmiechnąć i uwierz,że
wszystko może się zmienić Pozdrawiam:)
Jutro będzie nowy dzień i wszystko może zmienić się na
lepsze, pozdrawiam:)