Ból
Dla Tej którą rzuciłem co było błędem... Żałuje...
Niesamowity strzał
w samo sedno mego ciała
Ona cała szczęśliwa i opromieniona
Ja zaś ze skrytym zdumieniem patrze
I widze dwójke kochających sie
Dzieciaków
Zrozumiałem swój błąd
Mogłem poczekać
Ale jak zawsze chłodna kalkulacja
Przegrała z potrzebą chwili
I co?
Przegrałem pierwszą miłość
A teraz pozostał żal
Ja będę cierpieć
Ty nadal będziesz iść przez życie
Nie dając się mu i szukając miłości
Której ja nie potrafiłem Ci dać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.