Bolero czy wrzosy?
Wiersz piszę znów do Ciebie przyjacielski
wielce,
serce me coś w sobie czuje, coś jakby jakie
kielce,
”Wyspy” się atmosfera i dźwięki
snują wszędzie,
będzie to ta futura felixowa, czy też nie
będzie?
Zachody dulcynejskie stałyż by się
zawodne?
Czy jutrem gwiazdy gorącej areały planety
chłodne?
A jednak to na planecie losy bywają
namiętne,
czy musi być żarliwości Bolero, jak nożem
ucięte,
symbolem, czy może jesienny poranek
wrzosowy
normy się stał by, kiedy ferwor stonują
głowy?
Tak... azymutem optymalnym są ufności
narodziny,
tak cenne jak nowe życie wymarzonej
malutkiej Dzieciny,
Wyspa wszak rajem też bywa, może i tak się
stanie,
w rękach Twych wszystko, więc proszę, spraw
to, o Panie.
"Wyspa"- utwor Andrzeja WALIGÓRSKIEGO z wrocławskiej Elity napisany, gdy umierał na raka. Śpiewa Ryszard RYNKOWSKI. Maniakalnie słuchałem go zawsze, gdy w dolnych partiach nastroju bywałem...
Komentarze (1)
wiersz dobrze napisany lekkie pióro to temat ważny
Podoba mi się forma i treść Pozdrawiam +